Czy w Polsce były tajne więzienia CIA?

„Tajne więzienia CIA w Polsce istniały. Odbywały się tam rzeczy szokujące, w najlepszym razie niezgodne z prawem. Wszystko wskazuje na to, że działy się za wiedzą i przyzwoleniem demokratycznie wybranych polskich władz. A jeśli tak, to działy się w pewnym sensie w imieniu każdego z nas”. Takie stanowisko przedstawił adwokat Mikołaj Pietrzak na rozprawie przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

Sprawa dotyczy skarg złożonych do Trybunału przez dwóch mężczyzn: Pakistańczyka Abu Zubajda i Saudyjczyka Abd al–Rahim      al–Nashiri. Mężczyźni utrzymują, że przebywali i byli torturowani w tajnym ośrodku szkoleniowym służb specjalnych w Polsce znajdującym się w Starych Kiejkutach na Mazurach. Co się działo w tej miejscowości? 

–  Problem polega na tym, że ja jestem w pułapce. Jestem zakładnikiem nie tylko tajemnicy śledztwa, ale tajemnicy stanowiącej tajemnicę państwową, tajemnicę ściśle tajną – mówił Mikołaj Pietrzak. –  Odpowiadając na pytanie będę musiał zastrzegać, że z publicznie dostępnych źródeł wynika, że w tym ośrodku szkoleniowym była willa, odosobniona, przygotowana przez Polaków, strzeżona przez Polaków, udostępniona Amerykanom po to, by tam nielegalnie sprowadzili do Polski więźniów porwanych w sposób niezgodny z prawem międzynarodowym – dodaje. 

Zasłaniając się tajemnicą państwową Polska jednak nie chce ujawnić szczegółów działania ośrodka w Starych Kiejkutach. – Doszło do naruszeń praw człowieka, władza ma obowiązek to zdarzenie wyjaśnić – apelował adwokat Mikołaj Pietrzak.

Z artykułem można zapoznać się tutaj

[Magdalena Telenga– Świeca, Co działo się w Starych Kiejkutach? “Polska zasłania się tajemnicą państwową”, www.rdc.pl, 18.01.2014]

„Tajne więzienia CIA w Polsce istniały. Odbywały się tam rzeczy szokujące, w najlepszym razie niezgodne z prawem. Wszystko wskazuje na to, że działy się za wiedzą i przyzwoleniem demokratycznie wybranych polskich władz. A jeśli tak, to działy się w pewnym sensie w imieniu każdego z nas”. Takie stanowisko przedstawił adwokat Mikołaj Pietrzak na rozprawie przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

Sprawa dotyczy skarg złożonych do Trybunału przez dwóch mężczyzn: Pakistańczyka Abu Zubajda i Saudyjczyka Abd al–Rahim      al–Nashiri. Mężczyźni utrzymują, że przebywali i byli torturowani w tajnym ośrodku szkoleniowym służb specjalnych w Polsce znajdującym się w Starych Kiejkutach na Mazurach. Co się działo w tej miejscowości? 

–  Problem polega na tym, że ja jestem w pułapce. Jestem zakładnikiem nie tylko tajemnicy śledztwa, ale tajemnicy stanowiącej tajemnicę państwową, tajemnicę ściśle tajną – mówił Mikołaj Pietrzak. –  Odpowiadając na pytanie będę musiał zastrzegać, że z publicznie dostępnych źródeł wynika, że w tym ośrodku szkoleniowym była willa, odosobniona, przygotowana przez Polaków, strzeżona przez Polaków, udostępniona Amerykanom po to, by tam nielegalnie sprowadzili do Polski więźniów porwanych w sposób niezgodny z prawem międzynarodowym – dodaje. 

Zasłaniając się tajemnicą państwową Polska jednak nie chce ujawnić szczegółów działania ośrodka w Starych Kiejkutach. – Doszło do naruszeń praw człowieka, władza ma obowiązek to zdarzenie wyjaśnić – apelował adwokat Mikołaj Pietrzak.

Z artykułem można zapoznać się tutaj

[Magdalena Telenga– Świeca, Co działo się w Starych Kiejkutach? “Polska zasłania się tajemnicą państwową”, www.rdc.pl, 18.01.2014]

Umów się na konsultację

Scroll to top