Newsy
Rozprawa przed TSUE w sprawie kredytów frankowych
Komentarz mec. Artura Sidora - radcy prawnego reprezentującego kredytobiorców w licznych postępowaniach dot. kredytów frankowych; wspólnika w Kancelarii prawnej Pietrzak Sidor & Wspólnicy:
– Wbrew oczekiwaniom frankowiczów, nie doszło do wydania wyroku, który zapadnie dopiero po zapoznaniu się przez TSUE z opinią rzecznika generalnego. Opinia ma być wydana do dnia 16 lutego 2023 r., co oznacza, że wyroku TSUE można się spodziewać kilka miesięcy później. Przebieg rozprawy nie pozwala na wyciąganie wniosków co do kierunku przyszłego rozstrzygnięcia. Wśród podmiotów, które złożyły stanowiska w sprawie przeważa opinia, że banki nie są uprawnione do domagania się od kredytobiorców jakichkolwiek świadczeń poza wypłaconym kapitałem. Wskazuje się, że w prawie polskim, a tym bardziej w prawie UE brak jest do tego podstaw prawnych, a także, że możliwość domagania się takiego wynagrodzenia prowadziłaby do uzyskania przez banki „bocznymi drzwiami” korzyści, których z racji własnego bezprawnego działania powinny być pozbawione. Odmienne stanowisko przedstawił Przewodniczący KNF, wskazując, że zanegowanie możliwości dochodzenia przez banki wynagrodzenia za korzystanie z kapitału prowadziłoby do istotnego zachwiania stabilności rynku finansowego lub wręcz jego załamania, generując dla sektora finansowego straty na poziomie ok. 100 mld zł (odnosząc się do tej wypowiedzi jeden z sędziów TSUE zapytał czy rynek finansowy w Polsce jest zatem oparty o nieuczciwości i nie należałoby tego naprawić). Należy mieć na uwadze, że w razie korzystnego dla konsumentów rozstrzygnięcia TSUE, wskazana strata stanowiłaby de facto korzyść utraconą przez banki na skutek własnej nieuczciwości. Wydaje się jednak, że kwestie ekonomiczne nie powinny wpływać na rozstrzygniecie TSUE, a sprawa będzie rozpoznana wyłącznie w oparciu o przepisy Dyrektywy 93/13, której celem jest ochrona konsumentów w UE przed nieuczciwymi warunkami w standardowych umowach zakupu towarów i usług. Trudniejsza jest natomiast odpowiedź na pytanie, czy w razie nieważności umowy kredytu uprawnienie do domagania się dodatkowych świadczeń przysługuje konsumentom. Przepisy samej dyrektywy nie stoją temu wprawdzie na przeszkodzie, jednak dotychczasowe orzeczenia TSUE (choć wydawane na tle innych przepisów) zdają się wskazywać, że szanse na taką odpowiedź są niewielkie. Takie też stanowisko przedstawił Trybunałowi Sąd Rejonowy w Warszawie, wskazując, że rozliczenie nieważnej umowy kredytu powinno wyczerpywać się zwrocie spełnionych przez strony świadczeń.